W ten sposób człowiek rozpoczął zostawiać swoje znaki w miejscach takich jak: płaskie kamienie, kości zwierzęce, gliniane, drewniane lub woskowe tabliczki, liściach oraz korach drzew. Kolejną drogą do pozostawienia po sobie śladu były zapiski na papirusie, pergaminie, aż do wynalezienia papieru. Papirus
Najpierw musisz narysować liść na papierze, a następnie wyciąć jego kształt. Aby to zrobić, trzeba będzie zrobić lekkie fałdy w arkuszu, a następnie można użyć noża scoring, aby dodać fałdy. Kiedy już skończysz wycinać liść, rozłóż kawałek i dodaj trochę szczegółów, takich jak żyłki liścia. Będziesz również
Jako że nie wyglądało to na zbyt skomplikowane postanowiłem zrobić papirus domową metodą. Wyszło świetnie, przygotowanie zajmuje dosłownie chwilę, kurczak pyszny i bardzo soczysty. Koszt minimalny (chyba, że ktoś używa jakiegoś super luksusowego papieru do pieczenia), a do tego pewność tego co jemy.
Vay Tiền Nhanh. Jeden koniec wyciętych z papieru pasków smarujemy klejem i łączymy z drugim końcem, ale nie składamy. Do jednego z wyciętych z papieru kół przyklejamy najpierw białe paski, tak aby wystawały na około 1,5 cm poza koło. Doklejamy do nich czerwone paski w taki sposób, aby znalazły się one pomiędzy białymi i wystawały na około 2,5 cm poza koło. Smarujemy klejem drugie koło i przyklejamy na czerwone paski. Na końcu białego i czerwonego paska wycinamy mały trójkąt. Drugi koniec smarujemy klejem i przyklejamy paski z tyłu kotylionu. Pamiętajmy, żeby po odwróceniu biały pasek znajdował się po lewej stronie. Z taśmy dwustronnej odcinamy mały prostokąt i przyklejamy z tyłu kotylionu – posłuży on do przymocowania go na ubraniu. Taki kotylion będzie się pięknie prezentował na uroczystościach. Materiały: 12 białych pasków o wymiarach 1 cm x 5 cm 12 czerwonych pasków o wymiarach 1,2 cm x 7 cm 2 białe koła o średnicy 3,5 cm 1 biały i 1 czerwony pasek o wymiarach 1 cm x 8 cm taśma dwustronna klej w sztyfcie Narzędzia: nożyczki
Jak Po Maśle jako przyjaciel marki Winiary od czasu do czasu testuje ich produkty. Tym razem otrzymałam serię nowego ich produktu “Pomysł na … Papirus”, której jeszcze nie ma sklepach, poza jedną siecią. Forma produktu mnie nieco zaskoczyła. Po otworzeniu opakowania wyskoczyły 4 złożone kartki oklejone przyprawami. Moim zadaniem było włożyć w to filety z kurczaka i usmażyć. Proste, prawda? Do tego szybkie, ale czy smaczne? Zaraz się przekonacie. Z opakowania można dowiedzieć się: “Winiary POMYSŁ NA PAPIRUS” to innowacyjne rozwiązanie, które pozwala w prosty sposób przygotować na patelni bez dodatku tłuszczu, wyśmienite, soczyste mięso. Specjalny pergamin do smażenia pokryty oryginalną mieszanką aromatycznych ziół i przypraw sprawia, że mięso smaży się we własnym sosie absorbując smak i aromat przyprawowej kompozycji”.No to smażymy! Najpierw opłukałam piersi z kurczaka, lekko rozbiłam otwartą dłonią i włożyłam w papier. Patelnia już się rozgrzała, więc włożyłam na nią moje Papirusy. Czas smażenia zależy od wielkości płomienia i grubości mięsa, ale na oko nie mniej niż 5 minut z każdej strony. Podczas smażenia przyprawy okalają mięso, a kotlet pozostaje soczysty. Najpierw zalety:Pierwsze cięcie, pierwszy gryz i… DOBRE. Najbardziej podobało mi się to, że filet jest soczysty, a nie wysuszony na wiór. W przypadku delikatnego mięsa jak drobiowe, to ważne, że sok nie wyparował ani nie wyciekł, a kotlet pozostał soczysty i zaletą jest czas przygotowania. Gotowy obiad w dosłownie kilka minut i nie ma dużo forma przygotowania w postaci kartki papieru – trochę wada, trochę zaleta. Wygodne jest to ze względu na poręczność i czystość całego procesu – tylko włożyć mięso, smażyć i wyjąć, ale nie wygodne, ponieważ przy przewracaniu kotlet może się ześliznąć. Gdyby powstała wersja Beta Papirusa to na pewno byłyby to kieszonki! Dzięki temu nic by się nie przesuwało i wygodniej byłoby przewracać nasze kotletów praktycznie nie da się spalić, a to oznacza, że mogą je nawet zrobić osoby niepewnie czujące się w o wadach…Szczególnie zainteresowała mnie informacja “Warto wiedzieć”: “…nie musisz dodawać tłuszczu, który należy ograniczyć w codziennej diecie”. Ograniczać tłuszcz? Czy to trucizna, jak alkohol etylowy i z tego powody nie spożywają go dzieci? A co z chlorkiem sodu i dlaczego na etykiecie nie ma informacji o jego zawartości? No właśnie skoro o soli mowa, wypływa tutaj największa wada Papirusa. Nie wiem jak inni konsumenci i testerzy, ale dla mnie te kotlety to prawie sama sól! Z dwóch przygotowanych smaków, oba były tak samo słone, ale 1:0 dla czosnkowego, który był w smaku lepszy od papryki. W swojej kuchni używam tylko i wyłącznie soli morskiej i to w niewielkich ilościach. Szacuje się, że nadmierna podaż soli w pożywieniu odpowiada za około 30% przypadków nadciśnienia tętniczego, 14% udarów mózgu i 9% zawałów serca. Spożywanie soli jest niezbędne nam do życia, ale dobrze wiemy, że potrawy za słone są po prostu niezjadliwe. Produkty spożywcze, które kupujemy, nie powinny zawierać w sobie więcej niż 20 mg sodu na porcję. W opakowaniu “Pomysłu na Papirus” sól znajduje się na pierwszym miejscu, ciekawe ile mg przypada na sugerowaną 1 porcję mięsa czyli 200 g? Tego producent już nie do tłuszczów to ich niedobór jest gorszy od nadmiaru, a dzienne racje są indywidualne i uzależnione od wielu czynników. Szkoda, że w naszym społeczeństwie wciąż tkwi stereotyp: tłuszcz = choroby cywilizacyjne. Dla mnie tłuszcz jest nośnikiem smaku, a wszystko co dobre zawiera właśnie tłuszcz. Weźmy np. pod lupę pieczony boczek i pieczonego kurczaka. Co smaczniejsze? Cały wic polega na tym, że w Papirusie jest jednak tłuszcz. To ja już sama nie wiem, skoro piszą, że powinnam ograniczać tłuszcz…PodsumowującMając okazję spróbować mięso przyrządzane tą metodą, nie jestem pewna czy kupiłabym ten produkt. Jako pani domu wszystko robię sama i rzadko decyduję się na takie półfabrykaty, a jak mi się nie chce gotować to tego nie robię. Uważam, że czasem te lepsze wyjście niż za słony kotlet.
Na rynku pojawiły się gotowce z papirusem, nie widziałam ich zanim nie przeczytałam postu Tomka. Poszukałam i rzeczywiście okazało się, że Winiary wypuściły na rynek nowość „pomysł na... z papirusem”. Ale jako, że nie jestem fanką gotowych mieszanek, w których tak naprawdę nie wiem, co jest, to postanowiłam skorzystać z pomysłu Tomka, który sam przygotował taki papirus wykorzystując zwykły papier do pieczenia. Poszłam jego śladem i wyszło mi bardzo soczyste i pyszne mięsko przygotowane zaledwie w kilka minut. Doprawiłam po swojemu, tym co lubię. No i nie wydałam dodatkowo pieniędzy na gotowca, bo użyłam kawałka papieru do pieczenia, który mam zawsze w szafce i przypraw, których używam na co dzień. Jako, że Zielonookiego nie ma, przygotowałam to danie dla siebie. Podaję więc przepis na jedną porcję, ale można przygotować ich tyle ile trzeba. Kolejnym razem spróbuję zrobić to danie w piekarniku – mam nadzieję, że wyjdzie równie smacznie jak z patelni. Składniki na 1 porcję: 1 filet z kurczaka – mój był spory, ważył 170 g 1 mała łyżeczka oliwy z oliwek (ale nie extra virgin) – można użyć też oleju przyprawy wg uznania i gustu: u mnie kolorowy pieprz, słodka czerwona papryka, zioła włoskie i chili z młynka Kotanyi, z soli zrezygnowałam, bo młynek z ziołami już ją zawiera Kawałek papieru do pieczenia przyciąć tak, aby po złożeniu zmieścił się w nich nasz filet z kurczaka (papier powinien być większy od porcji mięsa o około 2 cm z każdej strony) i złożyć go na pół, aby wyraźnie zaznaczyć zgięcie (będzie łatwiej go potem złożyć). Ponownie papier rozłożyć na płasko. Jedną stronę papieru( (tą, którą mamy na górze i która będzie stykała się z mięsem) posmarować oliwą, oprószyć ulubionymi przyprawami. Na połówce ułożyć filet z kurczaka i przykryć drugą częścią. Docisnąć i zostawić na 10 minut. Patelnię rozgrzać (można ją lekko posmarować oliwą, ale nie trzeba jeśli używamy patelni nieprzywierającej), włożyć kurczaka zawiniętego w papier i smażyć po kilka minut z każdej strony – mój filet był dosyć gruby i smażyłam go po 6 minut z każdej strony – pierwsze 6 minut pod przykryciem, potem już bez pokrywki. Kurczaka wyciągnąć z papieru, odstawić i zostawić na 5 minut, aby mięso odpoczęło. Podawać z czym kto chce – ja zrobiłam surówkę z kapusty pekińskiej i wystarczyło.
jak zrobić papirus z papieru